AWF Warszawa kończy w tym samym miejscu

Swój drugi sezon w Ekstralidze futsalu zakończyły właśnie zawodniczki AZS AWF Warszawa. Futsalistki ze stolicy tak samo, jak w ubiegłym sezonie przez cały sezon zasadniczy spisywały się na ocenę dobrą + jednak w samej końcówce nie sprostały oczekiwaniom, jakie było można w nich pokładać. Rok temu zawodniczki grające pod szyldem Akademii Wychowania Fizycznego im. Józefa Piłsudskiego w Warszawie zakończyły sezon po przegranym ćwierćfinałowym dwumeczu z Golem Częstochowa, a teraz na tym samym etapie rozgrywek dwa razy musiały uznać wyższość TS ROW Rybnik ulegając im dwukrotnie po 2:4. Może zgodnie z zasadą do trzech razy sztuka za rok awansują do turnieju finałowego z udziałem 4-najlepszych zespołów w kraju? (o ile system rozgrywek nie zostanie zmieniony)

AZS AWF Warszawa kończy sezon poniżej oczekiwań, ale można zwrócić uwagę na fakt, iż podopieczne trenera Zbigniewa Tyca na 12 uczestników ligi w obu grupach miały największą ilość strzelonych goli: 50 bramek zdobytych w 10 meczach sezonu zasadniczego. Po każdej ze strzelonych bramek warszawianki wykonywały charakterystyczny podskok, który dodawał kolorytu lidze. Łącznie w sezonie zasadniczym AWF wygrał 8 spotkań i 2 przegrał. Do tego bilansu dochodzą jeszcze dwie kluczowe porażki w fazie play-off ze wspominanym Rybnikiem.

Drużyna stołecznych futsalistek była złożona głównie z piłkarek grających w sezonie wiosenno - jesiennym w klubach rywalizujących na trawie. W tym gronie były przedstawicielki takich zespołów jak Praga Warszawa, KS Raszyn, Piastovia Piastów, GOSiRki Piaseczno czy choćby Dargfil Tomaszów Mazowiecki. Kapitanem zespołu tak samo, jak w zeszłym sezonie była niespełna 23-letnia Marta Witoń. Najskuteczniejszą zawodniczką zespołu była Klaudia Grodzka, autorka 10 goli.