Gdyby sezon Ekstraligi zakończył się teraz...

Sezon zasadniczy rozgrywek Ekstraliga kobiet z wyjątkiem jednego zaległego meczu dobiegł już do końca. Teraz liga zostanie podzielona na dwie grupy - mistrzowską i spadkową, w których to zespoły rozegrają po 5 dodatkowych spotkań. Faza mistrzowska i spadkowa w głównej mierze zadecyduje o tym, która z drużyn zajmie 3. miejsce w końcowej klasyfikacji oraz o tym, które dwie drużyny spadną z ligi.

A co by było, gdyby liga skończyła się już teraz, po rozegraniu "tradycyjnego" sezonu trwającego 22 kolejki? Mistrzem Polski bez zmian byłby Medyk Konin. Wicemistrzem znów zostałby Górnik Łęczna, natomiast UKS SMS Łódź jako beniaminek zająłby wysokie trzecie miejsce. Z ligi spadłby GOSiRki Piaseczno i Sztorm AWFiS Gdańsk, a tak to obie drużyny mają jeszcze ostatnią szansę na zmianę  niekorzystnego dla siebie kursu.

Po 22. kolejkach najwięcej strzelonych goli ma na swoim koncie Ewelina Kamczyk z Górnika Łęczna. Złota medalistka Mistrzostw Europy U17 zostałaby królową strzelczyń.