Szybińska zakończyła karierę
- To było piękne 13 lat - mówi Agnieszka Szybińska z Pragi Warszawa, która zakończyła właśnie karierę zawodniczą.
W ostatnią sobotę podczas meczu I liga kobiet, gr. północna pomiędzy Praga Warszawa - Polonia Poznań (3:0) zawodniczki miejscowej drużyny wyszły na boisko w 12-osobowym składzie. Wśród nich dodatkową postacią była Agnieszka Szybińska, która w ten sposób oficjalnie pożegnała się z zieloną murawą i zakończyła swoją karierę zawodniczą.
- Niestety przyszedł już ten czas - ubolewa Agnieszka. Defensywnie grająca piłkarka kończy grę w wieku 23 lat. Na przeszkodzie stanęło zdrowie. - Decyzję o zakończeniu przygody z piłką podjęłam na początku roku i niestety była ona spowodowana urazem kręgosłupa, który leczę już półtora roku - opowiada Szybińska. Zawodniczka jak sama przyznaje, chciałaby nadal móc grać w piłkę, ale na życie trzeba patrzeć przyszłościowo, a nie tylko z perspektywy boiska. - Kiedy tracisz możliwość normalnego funkcjonowania nagle musisz wszystko zdefiniować od początku. Wartości się zmieniają i człowiek staje się bardziej świadomy. Uznałam, że nie mogę już ryzykować dalszych urazów czy pogarszającego się stanu zdrowia - wyjaśnia.
Pożegnanie schodzącej z boiska byłej kapitan zespołu odbyło się na trzy dni przed jej urodzinami. Przed pierwszym gwizdkiem została uhonorowana przez władze klubu i koleżanki z drużyny. Były oczywiście kwiaty, puchar i pamiątkowe zdjęcia. - Pożegnanie było od początku przygotowane przez cały zespół ludzi, z którymi pracowałam wiele lat na różnych płaszczyznach. Bardzo serdecznie im za to dziękuje. To było bardzo miłe uczucie - przyznaje Agnieszka. Choć będziemy ją pamiętać jako twardą i nieustępliwą zawodniczkę, to tego dnia było można dostrzec łezkę w jej oku. Pożegnanie miało wymiar symboliczny ponieważ "Szyba" swój ostatni ligowy mecz rozegrała w październiku 2015 roku.
Agnieszka Szybińska praktycznie przez całą swoją przygodę z futbolem była związana MUKS Praga Warszawa. Na pierwszy trening udała się w 2004 roku. Granie z Prażankami rozpoczęła jeszcze w czasach kiedy zespół swoje mecze rozgrywał na Stadionie Dziesięciolecia, czyli w miejscu, gdzie dziś dumnie stoi Stadion Narodowy. W międzyczasie miała też krótki epizod w Pogoni Women Szczecin. Grała również w młodzieżowych reprezentacjach Polski U17 i U19. Ostatnio była trenerką młodzieży, zarówno w swoim macierzystym klubie, jak i w kadrze młodziczek Mazowsza.
- Chciałabym podziękować każdej zawodniczce z osobna, trenerom, zarządowi, działaczom, rodzicom, którzy przemierzali za nami setki kilometrów, żeby nas wspierać i kibicować. Dziękuje wszystkim osobom, które spotkałam na swojej piłkarskiej ścieżce przez te piękne 13 lat wspólnych zmagań. Przez te wszystkie lata wspólnym naszym celem było dążenie do jak najlepszych wyników w klubie MUKS Praga Warszawa. Dziś już schodzę z boiska, ale w sercu nadal jest Praga - kończy Agnieszka Szybińska.
zdjęcie - Marcin.biz
- Niestety przyszedł już ten czas - ubolewa Agnieszka. Defensywnie grająca piłkarka kończy grę w wieku 23 lat. Na przeszkodzie stanęło zdrowie. - Decyzję o zakończeniu przygody z piłką podjęłam na początku roku i niestety była ona spowodowana urazem kręgosłupa, który leczę już półtora roku - opowiada Szybińska. Zawodniczka jak sama przyznaje, chciałaby nadal móc grać w piłkę, ale na życie trzeba patrzeć przyszłościowo, a nie tylko z perspektywy boiska. - Kiedy tracisz możliwość normalnego funkcjonowania nagle musisz wszystko zdefiniować od początku. Wartości się zmieniają i człowiek staje się bardziej świadomy. Uznałam, że nie mogę już ryzykować dalszych urazów czy pogarszającego się stanu zdrowia - wyjaśnia.
Pożegnanie schodzącej z boiska byłej kapitan zespołu odbyło się na trzy dni przed jej urodzinami. Przed pierwszym gwizdkiem została uhonorowana przez władze klubu i koleżanki z drużyny. Były oczywiście kwiaty, puchar i pamiątkowe zdjęcia. - Pożegnanie było od początku przygotowane przez cały zespół ludzi, z którymi pracowałam wiele lat na różnych płaszczyznach. Bardzo serdecznie im za to dziękuje. To było bardzo miłe uczucie - przyznaje Agnieszka. Choć będziemy ją pamiętać jako twardą i nieustępliwą zawodniczkę, to tego dnia było można dostrzec łezkę w jej oku. Pożegnanie miało wymiar symboliczny ponieważ "Szyba" swój ostatni ligowy mecz rozegrała w październiku 2015 roku.
Agnieszka Szybińska praktycznie przez całą swoją przygodę z futbolem była związana MUKS Praga Warszawa. Na pierwszy trening udała się w 2004 roku. Granie z Prażankami rozpoczęła jeszcze w czasach kiedy zespół swoje mecze rozgrywał na Stadionie Dziesięciolecia, czyli w miejscu, gdzie dziś dumnie stoi Stadion Narodowy. W międzyczasie miała też krótki epizod w Pogoni Women Szczecin. Grała również w młodzieżowych reprezentacjach Polski U17 i U19. Ostatnio była trenerką młodzieży, zarówno w swoim macierzystym klubie, jak i w kadrze młodziczek Mazowsza.
- Chciałabym podziękować każdej zawodniczce z osobna, trenerom, zarządowi, działaczom, rodzicom, którzy przemierzali za nami setki kilometrów, żeby nas wspierać i kibicować. Dziękuje wszystkim osobom, które spotkałam na swojej piłkarskiej ścieżce przez te piękne 13 lat wspólnych zmagań. Przez te wszystkie lata wspólnym naszym celem było dążenie do jak najlepszych wyników w klubie MUKS Praga Warszawa. Dziś już schodzę z boiska, ale w sercu nadal jest Praga - kończy Agnieszka Szybińska.
zdjęcie - Marcin.biz