Kto spada? Nie wiadomo

Przykład Ostrovii pokazuje jaki wygląda podział II ligi. Dla tego klubu nie ma obecnie miejsca w żadnej lidze.

Podział poszczególnych lig na grupy i przydział do nich poszczególnych zespołów od zawsze budził kontrowersje. W tym roku szczególnie głośnym echem odbiło się przesuniecie Pragi Warszawa z północnej grupy I ligi kobiet do południowej i umieszczenie tym samym AZS PSW Biała Podlaska na północny. Ten temat samoistnie się rozwiązał przez wycofanie GOSiRek Piaseczno z Ekstraligi i przywróceniem Białej Podlaskiej do elity. Nie jest to jednak koniec kontrowersji przy przydziale drużyn do poszczególnych grup terytorialnych.

Choć druga liga kobiet w tym sezonie nie przechodzi żadnej rewolucji to skład rozgrywek II liga kobiet, gr. kujawsko-pomorska uległ właśnie zmianie na poziomie 50%. Oznacza to, ze tylko połowa drużyn z ubiegłego sezonu nadal będzie grała w tej samej lidze. Z 12-zespołowej ligi jedna drużyna awansowała wyżej, a aż pięć spadło do III ligi. To bardzo dużo, tym bardziej iż regulamin rozgrywek wcale nie określa liczby spadkowiczów. Swoją drogą co to za liga, której skład między sezonami zmienia się w połowie i nigdy nie wiadomo, które konkretnie miejsca są miejscami spadkowymi?

Klub Ostrovia Ostrów Wielkopolski ubiegły sezon zakończył na 8. miejscu i wydało się, że utrzymał się w lidze. Zespół pojechał na obóz do Hiszpanii, ale po powrocie i na miesiąc przed starem ligi okazało się, że spadł do III ligi. Co więcej, Ostrovia po ubiegłym sezonie zgłosiła się do II ligi. W tym czasie Wielkopolski ZPN stworzył terminarz trzeciej ligi wielkopolskiej na bazie zgłoszeń klubów. Teraz okazuje się, że decyzją PZPN do ligi II ligi wejdzie nie czterech lecz pięciu beniaminków III ligi tym samym ósme miejsce Ostrovii nie wystarczyło do utrzymania. Dla porównania to w jednej z lig utrzymała się nawet drużyna z 11 miejsca w lidze!

Wracając do trzeciej ligi kobiet wielkopolski - jej skład i terminarz został już opublikowany i nie ma w nim drużyny z Ostrowa Wielkopolskiego ponieważ ta zgłosiła się do II a nie III ligi. Klub w majestacie związkowego prawa pozostał w tej chwili bez ligi. Może to być jednak tylko sytuacja chwilowa bo trudno sobie wyobrazić aby Wielkopolski Związek Piłki Nożnej nie przyjął w swoje szeregi spadkowicza z wyższej ligi.

Meritum powyższej sprawy sprowadza się do wciąż nierównego przydziału terytorialnego poszczególnych województw do II ligi. Liga kujawsko-pomorska obejmuje aż 5 województw, a liga śląska tylko trzy. Dla przypomnienia - są 4 grupy II ligi, a w każdej z grup rywalizuje 12 zespołów. Tak więc do drugiej ligi kujawsko-pomorskiej wchodzą zespoły z województw kujawsko-pomorskiego, wielkopolskiego, zachodniopomorskiego, pomorskiego i lubuskiego. Tylu nowych beniaminków powoduje, że grupy II ligi są sobie nierówne w kwestii spadków, które oczywiście są też uzależnione od tego do której grupy trafią spadkowicze z pierwszej ligi.

Sedno szerokiej grupy kujawsko-pomorskiej i bardzo nieoczekiwanego spadku Ostrovii dotyczy problemu województwa lubuskiego. W rozgrywkach męskich ten region Polski współpracuje z Dolnym Śląskiem, Opolszczyzną i Śląskiem. Tak sprawa ma się w III lidze męskiej i w Makroregionalnej Lidze Juniorów Młodszych. Zupełnie inaczej jest w piłce kobiecej. Dziewczyny z woj. lubuskiego (w III lidze i w Makroregionalnej Lidze Juniorek Młodszych) na swoje mecze jeżdżą nie na południe kraju tak jak ich koledzy ale na północ. Rok temu też była problematyczna kwestia gdzie ustawić mistrza tej III ligi kobiet. Ostatecznie trafił do grupy kujawsko-pomorskiej bo nie było żadnego spadkowicza z I ligi, a dodatkowo żaden z zespołów z 3 ligi pomorskiej nie chciał awansu. Teraz okazuje, się II liga kujawsko-pomorska już chyba na stałe obejmuje aż pięć województw, a śląska tylko trzy.

Ciekawostką jest także, fakt iż awans z lubuskiej III ligi do II ligi wywalczył w tym roku MAKS Lubuszanin Drezdenko. To nowy klub, który przejął MAKS Futball Stare Kurowo, które zakończyło rozgrywki na 3. miejscu w sześciozespołowej grupie. Pierwsze były rezerwy Gorzowa ale te nie mogły awansować bo w II lidze gra pierwsza drużyna ich klubu, a Zielona Góra nie była zainteresowana awansem.