Trzy mecze grupowe. Każdy w innej hali
Aż dwanaście drużyn miało zagrać w hali AWF Warszawa podczas pierwszego dnia Akademickich Mistrzostw Polski w futsalu. Rozlokowanie takiej ilości zespołów na jednym obiekcie było co najmniej dziwne - a stało się jeszcze gorzej. Po rozegraniu pięciu z dwunastu piątkowych meczów na tym obiekcie okazało się, że w hali przecieka dach. Najpierw wycierano parkiet, a później położono w tym miejscu - wykładzinę co jak na zawody o radze mistrzostw Polski poprzedzonych wcześniejszymi eliminacjami było sytuacją kuriozalną. Na szczęście udało się zorganizować inną halę w stolicy i zespoły musiały zmienić lokalizację. Bilans tej sytuacji był taki, że przeważająca część drużyn biorąca udział w turnieju finałowym każdy ze trzech swoich meczów grupowych rozegrała w innej hali (pierwotnie trzy grupy po cztery zespoły miały grać w piątek na AWF, a w sobotę na innej hali więc już z góry zaplanowano rozgrywanie meczów grupowych na dwóch obiektach). Ostatecznie, niektóre drużyny podczas warszawskich AMP'ów rozgrywały swoje mecze na czterech halach i śmiało można powiedzieć, że o dwie halę to zdecydowanie za duża liczba.