Rekonwalescentka Pilecka

Paulina Pilecka, bramkarka Unifreeze Górzno jest w trakcie rehabilitacji po zerwaniu więzadeł krzyżowych.


Wiedziała, że runda wiosenna będzie dla niej trudnym czasem. Unifreeze Górzno jako beniaminek Ekstraligi kobiet walczy o pozostanie w elicie oraz o zmazanie ze siebie plamy w postaci wysokich porażek, jakie towarzyszyły zespołowi w jego pierwszych meczach w najwyższej lidze. Paulina Pilecka, bramkarka zespołu, który z meczu na mecz coraz lepiej radzi sobie w Ekstralidze wiosną nie może jednak wspomóc swojej drużyny. Zimą podczas okresu przygotowawczego doznała kontuzji kolana.

- Niestety okazało się, że uszkodziłam przednie więzadło krzyżowe. Na szczęście przeszczep nie był konieczny. Wystarczyło połączenie zerwanych więzadeł co wiąże się z szybszym powrotem do sprawności i finalnie na boisko - opowiada Paulina Pilecka. Jak doszło to kontuzji? - Było to na zwyczajnym treningu na hali. W trakcie zajęć kolano uciekło mi do środka i od tamtej pory odczuwałam straszny ból. Po rezonansie okazało się, jaka jest diagnoza - relacjonuje niespełna dwudziestoletnia bramkarka Unifreeze Górzno.

Obecnie golkiperka jest już po operacji i przechodzi proces rehabilitacji. - Trafiłam na wspaniałych lekarzy. Byli to doktorzy Łukasz Michalski i Dawid Szwedowski, którzy zajęli się mną błyskawicznie. Jestem bardzo zadowolona z opieki lekarskiej i medycznej. Szczęście w nieszczęściu jest takie, że przeczep więzadeł nie był konieczny - mówi z lekkim uśmiechem i dodaje: szkoda, że tak wszystko się potoczyło, bo bardzo zależało mi na utrzymaniu dobrej formy, która towarzyszyła mi w rundzie jesiennej - ubolewa.

Kontuzja Pauliny pokrzyżowała plany jej drużynie. W rundzie jesiennej była ona bowiem jedyną bramkarką w Ekstraligowym zespole z województwa kujawsko-pomorskiego. Zimą do Unifreeze ściągnięta została na wypożyczenie Marta Ozimek z UKS SMS Łódź, która teraz broni w każdym meczu. - Mam nadzieję, że jeszcze będę miała zaszczyt grania w Ekstralidze. Na razie mogę jedynie trzymać kciuki za Truskaweczki - zapewnia Pilecka.

Paulina Pilecka pochodzi z miejscowości Chełmża w powiecie toruńskim. Jest wychowanką klubu Legia Chełmża. Latem 2014 roku przeszła do Unifreeze, klubu którego piłkarki mają przydomek "Truskaweczki". Na samą Pilecką mówią Pilo, a co niektórzy mogą ją kojarzyć z tego, że swego czasu grała w bluzie bramkarskiej z napisem Solo bezpośrednio odnoszącej się do najsłynniejszej na świecie bramkarki Hope Solo z USA.