Mecz dwóch KKP z akcją (foto)

Gole, zwroty akcji, czerwona kartka i kontrowersje.  Bydgoszcz miała emocje z Olsztynem. Paskudna kontuzja Rosińskiej.

I liga kobiet, gr. północna, 15.04.2018 r.
KKP Bydgoszcz - KKP Stomilanki Olsztyn 3:3

Pancek, Stępień, Lewandowska - Grzesik, Tarakanova, Siwicka

Sędzia: Kinga Damps (Pomorski ZPN)
Czerwona kartka: Smolińska (60. minuta, wykluczenie)

Bydgoszcz: Rosińska (85 Zielińska) - Kaźmierczak, Lewandowska, Andrzejewska, Wierzbowska, Gugała, Pancek, Raczkowska, Kałuzińska, Stępień, Makowska (80 Sobczyk)

Olsztyn: Piątek - Krech, Ostrowska, Wasiluk, Smolińska, Grzesik, Roman (76 Gonciarz), Siwicka, Kamińska (76 Śliczner), Bukowska, Tarakanova

Koszystą dla siebie passę kontynuuje KKP Bydgoszcz. W trzecim wiosennym meczu podopieczne trenera Adama Górala zremisowały w meczu na szczycie I liga kobiet, gr. północna ze Stomilankami Olsztyn 3:3. Wcześniej bydgoszczanki pokonały natomiast Polonię Poznań (1:0) i Dargfil Tomaszów Mazowiecki (3:0). Olsztyn w poprzedniej kolejce rozprawił się ze Sztormem AWFiS Gdańsk (4:0), a przedtem przegrał z Medykiem II Konin (0:3). Zarówno bydgoszczanki, jak i olsztyniaki nadal pozostają w matematycznej grze o awans do Ekstraligi, choć aktualnie liderem tabeli jest Polonia Poznań.

Niedzielny mecz w Bydgoszczy był esencją piłki nożnej. Było wszystko. Bramki, zwroty akcji, karne, kartki, sędziowskie kontrowersje i niestety również kontuzje. Spotkanie dobrze rozpoczęło się dla przyjezdnych. W 8. minucie Katarzyna Grzesik wykorzystała swój wzrost i skoczność, dzięki czemu po dośrodkowaniu w pole karne strzeliła gola swojemu byłemu zespołowi. Po dwudziestu minutach gry było już 2:0 dla Stomilanek. Schemat zdobycia gola taki sam jak w przypadku pierwszej bramki. Po faulu w bocznym sektorze boiska dośrodkowanie piłki w pole karne. Tym razem gola głową zdobyła Valentyna Tarakanova.

Przy wyniku 2:0 może wydawać się będzie już z górki. Właśnie... może się wydawać. Do przerwy było już 2:2. W 33. minucie po rzucie rożnym Karolina Pancek skierowała piłkę do bramki, a na trzy minuty przed przerwą Agata Stępień strzałem głową po asyście kapitan Magdaleny Kałuzińskiej wyrównała. Na drugą połowę oba zespoły wyszły więc tak jak na pierwszą. Z zerową zaliczką. Przewagę mentalną miał jednak bydgoski KKP, bo odrobił dwubramkową pogoń.

W 56. minucie doszło do kontrowersyjnej sytuacji. Piłka dośrodkowana z rzutu rożnego leciała w światło bramki. Podnosząc rękę do góry piłkę dotknęła broniącą Marta Smolińska, a następnie główkowała strzelająca Anna Lewandowska, po czym padł gol. Po zagraniu piłki ręką sędzia asystentka zasygnalizowała przewinienie i pobiegła na szesnasty metr tak jak robi to się w przypadku rzutu karnego (narożnik pola karnego i linii końcowej). Arbiter główna ukarała kapitan Stomilanek czerwoną kartką i uznała bramkę na 3:2 dla KKP.

Na dziesięć minut przed końcem grające w osłabieniu olszynianki wyrównały z rzutu karnego. Wyrównującego gola strzeliła Anna Siwicka, a faulowana była Tarakanova. W 84. minucie nastąpiła bardzo nieprzyjemna sytuacja. Wychodząca z bramki Kamila Rosińska wpadła pomiędzy napastniczkę a obrończynię wskutek czego ucierpiała. Mecz został przerwany na dwadzieścia minut, a bramkarka ma uszkodzoną rękę i nogę. W tym sezonie już nie zagra.

Galeria