Środowe derby (foto)

Polonia Środa Wielkopolska wygrała w derbach z Kotwicą Kórnik. Oba zespoły są blisko celu jakim jest awans do I ligi.

II liga kobiet, gr. kujawsko-pomorska, 12.05.2018 r.
Polonia Środa Wlkp. - Kotwica Kórnik 3:0

Nowakowska, Szukalska, Ciesiółka

Polonia: Napierała - Krus, Ratajczak, Hyży, Wojtecka, Szukalska, Ciesiółka, Polowczyk, Nowak, Nowakowska, Krzykos
na zmiany wchodziły: Purgał, Miłoszyk, Nowicka, Forszpanaik, S.Cichoń

Kotwica: Magoń - Chojnacka, Ładniak, Szprinc, Sass, Sikora, Fronczak, Weber, Dura, Telążka, Boguszyńska
na zmiany wchodziły: Królak, Kruger, Plewa, Piasecka, Jaskuła

[ FOTORELACJA 2 ]

Derby Wielkopolski pomiędzy Polonią Środa Wielkopolska a Kotwicą Kórnik zapowiadały się niezwykle emocjonującego. Spotkanie na szczycie drugiej ligi rozpoczęło maraton spotkań, które zadecydują o awansie na zaplecze Ekstraligi kobiet.

W szóstej minucie faulowana przed polem karnym była zawodniczka gospodyń. Uderzenie z rzutu wolnego poszybowało jednak nad poprzeczką. Polonia starała się pójść za ciosem i Aleksandra Szukalska uderzyła z dystansu. Agata Magoń po niepewnej interwencji wybiła piłkę poza linię końcową. Po rzucie rożnym golkiperka przyjezdnych ponownie się nie popisała. Tym razem minęła się z futbolówką. Dura w walce o nią przy linii bocznej faulowała rywalkę. Dośrodkowanie w pole karne i Agnieszka Nowakowska pewnie uderzyła nad bramkarką i w dziewiątej minucie wyprowadziła swoją drużynę na prowadzenie.

W 20. minucie w końcu do głosu doszła Kotwica. Kórniczanki miały dwa rzuty rożne, ale po żadnym z nich nie było poważniejszego zagrożenia. W odpowiedzi solową akcją popisała się Szukalska, ale tym razem Magoń interweniowała bardzo dobrze. 26 minuta to groźne uderzenie Boguszyńskiej z rzutu wolnego minimalnie nad poprzeczką. Gospodynie w 28 minucie miały dwie okazje na podwyższenie prowadzenie, jedna została zablokowana druga obroniona. W 45 minucie ponownie solową akcją popisała się Szukalska i pomimo asysty dwóch rywalek po zwodzie skierowała piłkę do siatki.

Trzy minuty po wznowieniu gry Kotwica miała doskonałą okazję na zdobycie kontaktowej bramki, ale na posterunku była bramkarka z linią defensywy i żadna z trzech prób nie wpadła do siatki. W 63 minucie miał miejsce fatalny kiks bramkarki Kotwicy, która minęła się ponownie z piłką. Wszyscy widzieli futbolówkę w siatce, ale żadna z zawodniczek Polonii nie skierowała jej do siatki. Minutę później po rzucie rożnym dośrodkowanie zamknęła Katarzyna Ciesiółka podwyższając prowadzenie. Kwadrans przed końcem Szukalska miała szansę na swoją drugą bramkę, ale jej uderzenie poszybowało nad poprzeczką. W 87 minucie Ciesiółka popędziła na bramkę, ale w ostatniej chwili ofiarnym wślizgiem piłkę za linię końcową wybiła Telążka.

W pierwszej połowie niepodważalnie na boisku dominowały gospodynie, po przerwie nie mające nic do stracenia Kórniczanki zaczęły śmielej atakować, ale ewidentnie nie był to ich dzień. Wynik tego spotkania sprawił, że walka o awans nabierze jeszcze większych rumieńców! Przypomnijmy, iż zwycięzca rozgrywek bezpośrednio awansuje do I ligi, a wicemistrz ligi zagra w barażu.

Wojciech Budzyk


Galeria