Czy odwołanie od decyzji PZPN ma sens?

W ubiegłym tygodniu Komisja ds. Rozgrywek i Piłkarstwa Profesjonalnego PZPN orzekła przez głosowanie, że nie będzie walkowera za mecz półfinału Pucharu Polski pomiędzy Czarni Sosnowiec - Olimpia Szczecin (1:0). Przypomnijmy, iż do ostatecznej wersji protokołu meczowego wpisano dziesięć zawodniczek Czarnych Sosnowiec z podstawowej jedenastki zamiast pełnej jedenastki, takiej, jaka faktycznie rozpoczęła mecz. To kontrowersyjna decyzja związkowych władz.

Olimpia Szczecin już złożyła odwołanie do Najwyższej Komisji Odwoławczej PZPN. W ostatnich latach, jeśli chodzi o tematykę piłkarstwa kobiecego NKO wiernie powielała decyzje organów pierwszej instancji związkowego prawa. Wyjątki zdarzały się bardzo sporadycznie. W 2010 roku w związku z decyzją Komisji Odwoławczej finał kobiecego Pucharu Polski musiał zostać przełożony. Czy teraz historia się powtórzy?

Decyzja Najwyższej Komisji Odwoławczej PZPN może niekoniecznie wyjaśnić toczący się spór w sprawie prawidłowego wypełniania protokołów meczowych. W zanadrzu pozostaje jeszcze Międzynarodowy Komitet Olimpijski i tu - co ciekawe - wiele może się wydarzyć. W ostatnich miesiącach Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu przy PKOl potrafił wstrzymywać decyzje Polskiego Związku Piłki Nożnej.