Kto wywalczył mistrzostwo dla Górnika Łęczna?

Dwadzieścia cztery piłkarki zagrały w tym sezonie w barwach Górnika Łęczna na szczeblu Ekstraligi kobiet. Jakim składem dysponowali trenerzy Piotr Mazurkiewicz i w części sezonu również trener Szymon Gieroba? Część piłkarek, które poprowadziły Górnika do jego drugiego mistrzostwa Polski jest doskonale znana kibicom kobiecej piłki nożnej w Polsce ponieważ w składzie zespołu z Łęcznej gra wiele reprezentantek naszego kraju. Jest jednak w Łęcznej również taka grupa zawodniczek, które również otrzymały medale ale są mniej znane ponieważ w tym sezonie głównie siedziały na ławce, a są również i takie, które grały mało przez kontuzje i zaniechaniem byłoby o nich zapomnieć. Przyjrzyjmy się jakie nazwiska wywalczyły w tym sezonie złoty medal dla Górnika Łęczna.


Klaudia Kowalska, 26 lat, 74% maksymalnego czasu gry, piąty sezon w Górniku
pochodzi z Zamościa, jest wychowanką tamtejszego Hetmana w którym grała do 2010 roku. Na początku swojej przygody z piłką nie była bramkarką, lecz grała w ataku. W latach 2010 - 2014 była bramkarką Widoku Lublin. Przez parę lat grę w piłkę nożną łączyła ze siatkówką jako libero w II-ligowej drużynie Tomasovii Tomaszów Lubelski. Po Widoku przez pół roku trenowała z 1.FC AZS AWF Katowice aczkolwiek kluby nie dogadały się co do transferu i oficjalnie tam nie grała. Od początku 2015 roku jest bramkarką Górnika Łęczna. Podstawowa bramkarka. Konkurencji w sumie nie miała, bo drugi bramkarka Anna Palińska była kontuzjowana.

Anna Palińska, 25 lat, 26% maksymalnego czasu gry, trzeci sezon w Górniku
na początku sezonu grała na zmianę z Klaudią Kowalską, później odpadła z gry przez kontuzję. Do klubu przyszła z KKP Bydgoszcz po tym, jak jej drużyna spadła z Ekstraligi. Obecny sezon jest jej ósmym w Ekstralidze. Od 2010 roku grała w Bydgoszczy. W międzyczasie miała półroczne wypożyczenie do Sportowej Czwórki Radom. Ociera się o seniorską reprezentację Polski. Pochodzi ze wsi Dębiany w powiecie rypińskim w województwie kujawsko-pomorskim.

Alicja Dyguś, 25 lat, 71% maksymalnego czasu gry, szósty sezon w Górniku
boczna defensorka. Jak trener Mazurkiewicz krzyczy "Ala odpal" to znaczy, że poleca jej zaangażować się w akcje ofensywne. Pochodzi z Lublina. Jest wychowanką Widoku, klubu z którego wiele piłkarek trafiło do piłkarskiej elity. Od wiosny 2011 roku nieprzerwanie gra w Ekstralidze. Najpierw 2,5 sezonu spędziła w AZS PSW Biała Podlaska, a następnie przeszła do lepszego zespołu z województwa lubelskiego. Jak ją określić jednym słowem? Solidna.

Natasza Górnicka, 30 lat, 95% maksymalnego czasu gry, szósty sezon w Górniku
kapitan zespołu. Pochodzi z Opolszczyzny. Przygodę z żeńską piłką rozpoczynała w Rolniku Głogówek. Później grała także w Unii Opole skąd latem 2005 roku trafiła do Ekstraligi. Na najwyższym szczeblu piłkarstwa kobiecego gra od czternastu sezonów. W tym czasie reprezentowała barwy Medyka Konin, AZS Wrocław, Unii Racibórz i od ponad pięciu lat Górnika. Jest najbardziej doświadczoną piłkarką Górnika pod względem ilości występów w Ekstralidze. W tym sezonie spędziła najwięcej minut na boisku.

Małgorzata Grec, 20 lat, 71% maksymalnego czasu gry, pierwszy sezon w Górniku
rok temu dołączyła do zespołu z AZS Wrocław. Jest to więc jej pierwsze mistrzostwo Polski zdobyte przez wygranie Ekstraligi. Choć nie zawsze grała od początku do końca to można powiedzieć, że to podstawowa zawodniczka Górnika.

Agata Guściora, 25 lat, 32% maksymalnego czasu gry, ósmy sezon w Górniku
trzeci raz z rzędu zakończyła sezon Ekstraligi jako mistrzyni. Dwa temu zdobyła mistrzostwo z Medykiem Konin, a następne dwa z Górnikiem. Wychowanka LKS Wierzchowiska. Od 2007 roku grała w Widoku Lublin. Na początku 2011 przeszła z I ligi do Górnika Łęczna. Od tego czasu nieprzerwanie występuje na najwyższym szczeblu piłkarstwa kobiecego w Polsce. Solidna, silna i postawna piłkarka. Był czas, że przez pięć lat nie opuściła żadnego meczu. Regularnie otrzymuje powołania do reprezentacji Polski. Potrafi przebiec całe boisko i strzelić gola. Niestety na początku sezonu i na końcu uległa kontuzjom. Aktualnie ma uszkodzone więzadła krzyżowe w kolanie. W tym roku kalendarzowym już pewnie nie zagra.

Patrycja Balcerzak, 25 lat, 91% maksymalnego czasu gry, pierwszy sezon w Górniku
filar defensywy, to jej pierwszy i ostatni sezon w Górniku. Teraz przenosi się do niemieckiej Bundesligi. Do Łęcznej trafiła z Medyka Konin gdzie grała przez parę lat. Bardzo doświadczona zawodniczka nieulegająca boiskowym emocjom.

Wiktoria Marszewska, 20 lat, 6% maksymalnego czasu gry, trzeci sezon w Górniku
skoro Górnik zdobył mistrzostwo to ona też może się tym pochwalić, ale swój ostatni mecz w zespole rozegrała w październiku.

Jolanta Siwińska, 28 lat, 2% maksymalnego czasu gry, drugi sezon w Górniku
najbardziej pechowa zawodniczka w zespole. Zagrała tylko w jednym meczu i to 45 minut po czym uległa długotrwałej kontuzji. Przed sezonem przyszła do Górnika z AZS PWSZ Wałbrzych. Parę lat spędziła w Niemczech gdzie grała na poziomie pierwszej i drugiej Bundesligi. Już kiedyś występowała w Górniku. Pochodzi znad morza.

Ana Jelencić, 25 lat, 81% maksymalnego czasu gry, drugi sezon w Górniku
Chorwatka. To jedyna zagraniczna piłkarka grająca aktualnie w Łęcznej. Z Polską już zdążyła się zasymilować, ponieważ wcześniej grała w nieistniejącej już żeńskiej sekcji piłkarskiej Zagłębia Lubin, a później w AZS PWSZ Wałbrzych. Poza Polską i Chorwacją grała także w Niemczech i krótko na Litwie. Można ją kojarzyć z dużej ilości otrzymywanych kartek. Pod tym względem to najbrutalniejsza zawodniczka mistrzyń.

Patrycja Rogalska, 20 lat, 25% maksymalnego czasu gry, trzeci sezon w Górniku
od nazwiska wołają na nią Rogal. Pochodzi z Mazowsza. Grała w Pradze Warszawa skąd trafiła na Lubelszczyznę. Jesienią trochę grała, wiosną głównie rezerwowa.

Dominika Grabowska, 21 lat, 84% maksymalnego czasu gry, drugi sezon w Górniku
swego czasu była porównywana do Ewy Pajor, wróżono jej, że zrobi karierę za granicą i wielu dziwiło się, że rok temu po maturze nie zdecydowała się wyjechać do zagranicznej ligi. Po trzech sezonach gry w AZS Wrocław trafiła wtedy do Górnika. Jest wychowanką Znicza Pruszków gdzie kopała razem z chłopakami. Później rozwinęła swój talent w Pradze Warszawa. Kiedy wiekowo nadawała się do gry w kadrze narodowej U17 przesunięto ją do U19, bo była za dobra. Mając niespełna szesnaście lat zadebiutowała w towarzyskim meczu seniorskiej reprezentacji Polski. Jest najmłodszą strzelczynią w historii reprezentacji Polski seniorek. Gola Węgrom strzeliła mając 16 lat i 47 dni. Obecnie raczej utrzymuje swój poziom niż go podnosi.

Gabriela Grzywińska, 23 lat, 86% maksymalnego czasu gry, trzeci sezon w Górniku
grała w najlepszych klubach ostatnich lat - kolejno była to Unia Racibórz, Medyk Konin i Górnik Łęczna. Występowała także we wszystkich żeńskich reprezentacjach Polski: U15, U17, U19 i A. Pochodzi z Małopolski gdzie grała najpierw w Victorii Gaj a później w Wandzie Kraków. Na najwyższym szczeblu piłkarstwa kobiecego w Polsce oglądamy ją od początku 2013 roku. Pół roku później razem z reprezentacją Polski U17 zdobyła Mistrzostwo Europy. Po upadku raciborskiego klubu na przełomie 2013 i 2014 roku razem z Eweliną Kamczyk przeszła do Medyka Konin. Kamczyk do Łęcznej odeszła rok wcześniej niż ona. To jej szóste zdobyte w Ekstralidze mistrzostwo Polski.

Agnieszka Jędrzejewicz, 21 lat, 4% maksymalnego czasu gry, szósty sezon w Górniku
mimo, że jest jeszcze młoda to jest to jedna z piłkarek mających najdłuższy staż w zespole. We wrześniu podczas meczu w Łodzi zerwała więzadła krzyżowe co przekreśliło ją z gry w klubie oraz w reprezentacji Polski w której zaczęła grać w ubiegłym roku.

Krystyna Sikora, 24 lat, 38% maksymalnego czasu gry, pierwszy sezon w Górniku
przyszła do Łęcznej z Medyka Konin. W Polsce gra drugi sezon. Pochodzi ze Stanów Zjednoczonych. Ma polskie obywatelstwo. Skrzydłowa. Regularnie wchodziła w mecze z ławki rezerwowych. Można o niej powiedzieć, że to podstawowa rezerwowa.

Alicja Materek, 18 lat, 27% maksymalnego czasu gry, drugi sezon w Górniku
melodia przyszłości. Nigdy gra reguralnie, ale ciągle mało. To jedna z tych zawodniczek, które do Łęcznej trafiły z Mazowsza, a konkretnie to z Pragi Warszawa.

Sylwia Matysik, 22 lat, 90% maksymalnego czasu gry, drugi sezon w Górniku
defensywna pomocniczka. Tak samo, jak Grzywińska i Kamczyk przed sześcioma laty zdobyła Mistrzostwo Europy U17. Jej pierwszym żeńskim klubem był Grom Wolsztyn z którego trafiła do Medyka Konin. Następnie grała także w AZS Wrocław i od dwóch lat występuje w Łęcznej. Wygrała... wszystko co tylko możliwe. Ma na swoim koncie triumfy w Ekstralidze, Pucharze Polski, Mistrzostwach Polski U16 i U19, grę w Lidze Mistrzyń czy choćby występy w reprezentacji Polski "A". W tym sezonie każdy z 27 meczów rozpoczynała w podstawowej "11" i ujrzała tylko jedną żółtą kartkę.

Weronika Zawistowska, 20 lat, 18% maksymalnego czasu gry, czwarty sezon w Górniku
przebojowa. Należy do grona warszawianek grających w Łęcznej. Tak samo, jak Dominika Grabowska, Patrycja Rogalska i Alicja Materek grała w stołecznej Pradze. Swego czasu należała do zawodniczek często faulowanych. W tym sezonie przez to męczyły ją kontuzję. Zagrała tylko w dziesięciu meczach z czego tylko w jednym przez cale 90-minut.

Aleksandra Drąg, 18 lat, 2% maksymalnego czasu gry, drugi sezon w Górniku
wcześniej grała w Dubler Opole Lubelskie. W Łęcznej to rezerwowa siedząca dość daleko od trenera.

Emilia Zdunek, 27 lat, 75% maksymalnego czasu gry, trzeci sezon w Górniku
patrząc na jej piłkarskie CV można zauważyć, że rozpadły się jej cztery poprzednie kluby w których grała. Tak było kolejno z Pogonią Women Szczecin, Unią Racibórz, 1.FC AZS AWF Katowice i Zagłębiem Lubin. Z tego ostatniego klubu przeszła do swojego obecnego zespołu. Gra z numerem z"10", który kiedyś należał do Anny Żelazko. Nie jest tak skuteczna, jak ikona Ekstraligi ostatnich lat ale jest równie kreatywna.

Weronika Kłoda, 18 lat, 5% maksymalnego czasu gry, drugi sezon w Górniku
rezerwowa, siedem parominutowych występów na razie nie wróży jej bramkostrzelnej przyszłości w mistrzowskim zespole

Ewelina Kamczyk, 23 lat, 86% maksymalnego czasu gry, czwarty sezon w Górniku
gwiazda i kropka. Najbardziej rozpoznawalna piłkarka nie tylko Górnika, ale całej Ekstraligi. Trzeci raz z rzędu została królową strzelczyń Ekstraligi. Atak to ona i jak w pewnym momencie sezonu nie było jej na boisku albo nie strzelała bramek to Górnik był w kryzysie. Zdobyła w tym sezonie 35 goli.

Kamila Osajkowska, 17 lat, 1% maksymalnego czasu gry, pierwszy sezon w Górniku
zadebiutowała w Ekstralidze podczas meczu z najsłabszą w lidze Polonią Poznań i na tym się na razie skończyło. Gra w trzecioligowych rezerwach Górnika.

Iga Karpińska, 20 lat, 7% maksymalnego czasu gry, drugi sezon w Górniku
w tym sezonie wystąpiła w dwukrotnie większej ilości meczów Ekstraligi niż rok wcześniej, ale w poprzednim sezonie zagrała tylko w trzech meczach więc teraz zaliczyła sześć występów. Biorąc pod uwagę fakt, że jest już seniorką to większej ilości jej występów w Ekstralidze w najbliższym czasie możemy się już nie doczekać, w każdym razie już raczej nie na takim poziomie, na jakim stoi dziś Górnik.