Rędzia ponownie w Łodzi

- Kilka kwestii zadecydowało o tym, że postanowiłam wrócić do UKS SMS Łódź - przyznaje Anna Rędzia.


To był jeden z licznych tego lata transferów wewnątrz Ekstraligi kobiet. Anna Rędzia po wygaśnięciu jej kontraktu z AZS PWSZ Wałbrzych przeszła do innego klubu z piłkarskiej elity - UKS SMS Łódź. W jej przypadku nie do końca jest to jednak transfer, bo trafniejszym sformułowaniem byłoby określenie "powrót". Do Łodzi wraca bowiem po czteroletnim pobycie we Wałbrzychu do którego trafiła zresztą właśnie z UKS SMS Łódź.

- Cztery lata w jednym miejscu to dość spory okres czasu. Szczególnie będąc jeszcze w miarę młodym wieku - opowiada z uśmiechem Anna Rędzia. - Chciałam spróbować tak jakby czegoś nowego, jeśli mogę tak nazwać swój powrót do Łodzi. Wiadomo, że po pewnym czasie zmiana klubu, trenera czy otoczenia działa pozytywnie na wzrost motywacji, a co za tym idzie na ulepszenie swoich umiejętności piłkarskich - zauważa piłkarka grająca w środku pola, która z SMS'em podpisała w czerwcu dwuletni kontrakt.

Dlaczego Rędzia zdecydowała się na powrót do Łodzi, a nie trafiła na przykład do jakiegoś innego klubu Ekstraligi? - Zawsze dobrze wspominałam swój wcześniejszy pobyt w SMS. Trenerzy w klubie są wykwalifikowani, potrafią przekazać wiedzę. Jest zapewniona opieka kompleksowa medyczna, ta kwestia również była dla mnie istotna, bo w swojej piłkarskiej karierze miewałam już liczne kontuzje i urazy. Myślę, że głównie te kwestie zadecydowały właśnie o tym, że zdecydowałam się ponownie grać dla Łodzi - wyznaje Ania.

Swój czteroletni pobyt na Dolnym Śląsku była piłkarka AZS PWSZ Wałbrzych jak sama przyznaje będzie wspominała bardzo dobrze. - Miło będę wspominać wałbrzyski klub i ludzi, których miałam możliwość w nim poznać. To właśnie w Wałbrzychu zadebiutowałam na szczeblu Ekstraligi, zdobyłam medal Mistrzostw Polski za trzecie miejsce zajęte w lidze czy choćby ukończyłam studia licencjackie. Podczas gry w PWSZ otrzymywałam także powołania do seniorskiej reprezentacji Polski. Na AMP'ach byłyśmy czołową drużyną Akademicką. To rzeczy, których nie da się zapomnieć - zauważa.

W kolejce inaugurującej nowy sezon UKS SMS Łódź miał zmierzyć się z Górnikiem Łęczna lecz z uwagi na wyjazd mistrzyń Polski z Łęcznej na turniej kwalifikacyjny Ligi Mistrzyń spotkani zostało przełożone na późniejszy termin. - Latem byłyśmy na obozie przygotowawczym, który przepracowałyśmy bardzo dobrze. Mam nadzieję, że zaowocuje to w lidze - dodaje Rędzia. Jej nowy zespół ligę rozpocznie 10 sierpnia domowym meczem z AZS PWSZ Wałbrzych.

Anna Rędzia pochodzi z Woli Bierwieckiej pod Jedlińskiem w powiecie radomskim na Mazowszu. Jej pierwszym żeńskim klubem było Zamłynie Radom. Później grała w Sportowej Czwórce Radom, a sezon 2014/2015 spędziła w pierwszoligowym wówczas UKS SMS Łódź. Później przez cztery sezony grała w Wałbrzychu. Na szczeblu Ekstraligi kobiet rozegrała jak do tej pory 84 mecze - wszystkie w barach wałbrzyskiego klubu. Teraz dobije do setki w UKS SMS Łódź.