E: AZS Wrocław - Praga 7:0

Ekstraliga kobiet, 17.03.2010 r. godz. 11:00
KŚ AZS Wrocław - MUKS Praga Warszawa 7:0 (6:0)
Gonzalez 13, 15, 37, 43, 64, Bezdziecka 28, Pożerska 36

Żółte kartki: M. Lewandowska, A. Lewandowska, Jandzio

AZS Wrocław: Wylężek - Pawlak (74 Gradecka), Nazarczyk, Górnicka, Grad - Tymińska (46 Świrdowska), Żyła, Pożerska, Tarczyńska - Bezdziecka (62 Bochra), Gonzalez

Praga: Jandzio - A. Lewandowska (46 Kałużyńska), M. Lewandowska, Grodzka, Gos - Dudek (39 Płachecka), Gorbacewicz, Mońko, Wołosiewicz (62 Misewicz) - Banaszek (74 Zielińska), K. Lewandowska

W środowe przedpołudnie na boisku ze sztuczną murawą przy ul. Sztabowej we Wrocławiu rundę wiosenną zainaugurowały piłkarki Ekstraligi. Gospodynie - KŚ AZS Wrocław podejmowały walczący o utrzymanie zespół MUKS Praga Warszawa. Mecz rozstrzygnął się w zasadzie w pierwszej połowie, a konkretnie pomiędzy 15. a 45. minutą spotkania, kiedy to wrocławianki, głównie za sprawą Sofii Gonzalez zdobyły 6 bramek.

Jestem zdecydowanie zadowolony z okresu między 15. a 45. minutą - byliśmy stroną zdecydowanie dominująca w tym meczu i stwarzaliśmy wiele sytuacji. Wyróżniła się Sofia Gonzalez, która zdobyła pięć bramek, ale jestem zadowolony z postawy całego zespołu, który podjął walkę
- mówił po meczu trener AZS Mariusz Kowalski.

W drugiej połowie kolejną (swoją piątą) bramkę dorzuciła Gonzalez ustalając wynik na 7:0.
Naszą grę w drugiej połowie zdeterminował zdecydowanie wynik, bo trudno wymagać przy tak wysokim wyniku wielkiego zaangażowania. Miałem też okazję sprawdzić kilka rezerwowych zawodniczek. Pierwsze mecze są zawsze niewiadomą. Cieszymy się, że udało nam się ten mecz rozegrać i dopisała nam pogoda - mówił zadowolony z pierwszych wiosennych punktów Mariusz Kowalski.

Mimo wysokiej porażki po meczu z optymizem wypowiadał się szkoleniowiec MUKS-u Jakub Kinkel:
Wynik z pewnością dla nas niekorzystny, ale naszym celem jest utrzymanie i mamy taką możliwość przez baraże. Ten cel jest realny, stać nas to i będziemy do niego dążyć. Graliśmy dziś z jedną z lepszych drużyn w Polsce osłabieni brakiem 6 podstawowych zawodniczek, które nie mogły z nami pojechać do Wrocławia - zakończył trener warszawianek.