Walczyła o miano królowej strzelczyń, ale na drodze po tytuł stanęła jej kontuzja. Po wyleczeniu zagra w Sosnowcu.

To jeden z ciekawszych transferów wewnątrz Ekstraligi kobiet. 24-letnia Klaudia Miłek, po tym, jak wygasł jej kontrakt z Górnikiem Łęczna przechodzi do Czarnych Sosnowiec. Mieniony sezon miał dla niej dwa oblicza - była jedną z najlepszych snajperek w lidze, lecz rozgrywki zakończyła przedwcześnie przez zerwane wiązała krzyżowe w kolanie.

Zanim nowa napastniczka Czarnych zacznie dla nich strzelając bramki będzie musiała przejść rehabilitację. W kwietniu podczas ligowego meczu w Gdańsku doznała bowiem urazu łąkotki oraz zerwała więzadło krzyżowe przednie. Podczas swojego dwuletniego pobytu w Łęcznej dwukrotnie zerwała więzadła krzyżowe - na samym początku pobytu w Łęcznej i ostatnio.

W zeszłym sezonie bramkostrzelna zawodniczka zdobyła 17 goli w 18 rozegranych przed siebie meczach i bardzo możliwe, że gdyby nie kontuzja, która wykluczyła ją z gry w czterech ostatnich kolejkach zostałaby po raz pierwszy w swojej karierze królową strzelczyń kobiecej Ekstraligi. Na szczeblu kobiecej Ekstraligi rozegrała jak do tej pory 116 spotkań i strzeliła 57 goli.

Klaudia Miłek pochodzi z Piekar Śląskich. Jest wychowanką MOSiR Piekary Śląskie. Grała w Tygryskach Świętochłowice, a później przez pięć lat w AZS PWSZ Wałbrzych w barwach którego w 2015 roku zadebiutowała na najwyższym szczeblu piłkarstwa kobiecego w Polsce. W latach 2019-2021 występowała w GKS Katowice, a w 2021-2023 w Górniku Łęczna.

 zdjęcie - Łukasz Polczyk