Łączy nas piłka, dzielą nas pieniądze

Zaniepokojona doniesieniami o drastycznej różnicy wysokości nagród przyznanych zwycięskim drużynom mistrzów i mistrzyń Polski U-15 proszę o ustosunkowanie się Polskiego Związku Piłki Nożnej do tej sytuacji i wyjaśnienia opinii publicznej skąd biorą się takie dysproporcje w nagradzaniu zawodników i zawodniczek.

Mistrzynie Polski w Centralnej Lidze Juniorek U-15 otrzymały nagrodę za mistrzostwo w wysokości 10 tysięcy złotych. Za ten sam sukces Mistrzowie w tej samej kategorii otrzymali dziesięciokrotnie wyższą sumę.

Zdaję sobie sprawę, że zawodowy sport rządzi się swoimi prawami, a zarobki zależne są od popularności dyscypliny, zainteresowaniem sponsorów i powiązane są całą machiną finansową. Nie mam także złudzeń, iż kobiety w zawodowej piłce nożnej zarabiają tyle samo co mężczyźni. Kluby sportowe rządzą się swoimi prawami. Liga Juniorów i Juniorek i zdobywane w nich mistrzostwa to jednak nie biznes a forma rywalizacji czysto sportowej. Gra dzieci i młodzieży powinna być przede wszystkim rozwojem pasji, szansą na znalezienia swojej drogi. Obawiam się, że tak drastyczne dysproporcje w nagrodach dla dziewcząt i chłopców powodują, że młode adeptki piłki nożnej zmuszone są walczyć nie tyle na boisku o wynik, ale w przestrzeni publicznej o równe traktowanie z chłopcami, a tak niskie premiowanie ich osiągnięć mają je zniechęcić, by z tym sportem wiązały swoją przyszłość.

Taka praktyka może być niebezpiecznym sygnałem, że „wycena” wysiłku i zaangażowania młodych adeptów tego sportu jest podyktowana płcią zawodnika i finalnie jest po prostu dyskryminująca oraz naganna.

Zwracam się z prośbą o zaprzestanie takich praktyk i równego traktowania zawodników i zawodniczek.

Polski Związek Piłki Nożnej sprawujący pieczę nad popularyzowaniem tej dziedziny wśród dzieci i młodzieży szczególnie powinien być wrażliwy w tej kwestii. Misja Związku i podstawy idei sportu to zasady fair play, których w moim odczuciu tu zabrakło.

Monika Falej
Posłanka na Sejm Rzeczpospolitej Polskiej