Bronowianka lepsza w derbach

W kobiecych derbach Krakowa Bronowianka pokonała Podgórze 4:2.

I liga, gr. wschodnia, 30.10.2010 r. godz. 10:30
Podgórze Kraków - Bronowianka AZS UJ Kraków 2:4 (0:2)
Giza 50, Kubisiak 87 - Podżus 12, Wójcik 30, Adler 67, Gruszka 74

Żółta kartka: Helizanowicz
Sędziowała: Renata Bernaś

Podgórze: Doroż - Górecka, Prokop, Darda, Biernat - Kurek, Pasieka, Kubisiak, Kokoszka (46 Skrzypczyk) - Giza, Danek

Bronowianka: Kowalczyk - Podżus, Helizanowicz, Wilk, Wróblewska - Ładocha, Wójcik, Rudzka, Gruszka - Adler, Juszczak (60 Nęcka)


Mecz dwóch krakowskich drużyn nie należał do super emocjonujących widowisk, mimo to piłkarki wynagrodziły to kibicom ładnymi bramkami. Z początku optyczną przewagę zyskało Podgórze, jednak nie przynosiło to żadnych podbramkowych efektów. Tymczasem w 12. minucie na strzał z ok 35 metrów zdecydowała się Sandra Podżus. Długo opadająca wysoka piłka minęła bramkarkę Patrycję Doroż i wpadła ku zdziwieniu wszystkich tuż pod poprzeczkę!
Gospodynie odpowiedziały dziesięć minut później, ale strzał Aleksandry Gizy z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę. Sytuacja ta zemściła się w 30 minucie. Do zagranej wzdłuż bramki piłki nie wyszła Doroż i Barbara Wójcik z lewej strony zamknęła akcję trafiając tuż przy słupku.
Po przerwie na placu gry w ekipie Podgórza pojawiła się Karolina Skrzypczyk, ale oprócz zmiany personalnej, nastąpiła też zmiana jakościowa w grze, co zaowocowała zdecydowaną przewagę i dobrymi okazjami bramkowymi. Już w 50. minucie Gizie dobrze urwała się defensorkom Bronowianki i lobem pokonała Karolinę Kowalczyk. 10 minut później po akcji Skrzypczyk w dogodnej sytuacji ponownie znalazła się Giza, ale jej strzał bardzo dobrze wyłapała Kowalczyk.
Kiedy wydawało się, że wyrównująca bramką wisi w powietrzu jedna z kontr Bronowianki przyniosła bramkę na 3:1. Arleta Adler z prawej strony zdecydowała się na strzał z dystansu. Piłką odbiła się od poprzeczki, następnie od murawy i wylądowała w rękach bramkarki. Sędzia jednak uznała, że futbolówka przekroczyła już linię i bramkę zaliczyła.
Gol zmienił obraz gry - widać było, że lekko podłamane obrotem sytuacji piłkarki Podgórza oddały inicjatywę Bronowiance, która wykorzystała to w 74. minucie. Karolina Gruszka po akcji lewą stroną wyszła sam na sam z Doroż. Jej pierwszy strzał nogami obroniła bramkarka, jednak dobitka była już skuteczna i Bronowianka prowadziła 4:1.
Mimo, można powiedzieć ustalonego wyniku, obie drużyny starały się jeszcze zdobyć bramki. W końcówce meczu najpierw po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę "zgubiła" Kowalczyk, co wykorzystała Ewelina Kurek strzelając do pustej bramki. Sędzia bramki nie uznała, odgwizdując faul na bramkarce. Chwilę później faulowana na ok. 20 metrze była Giza. Piłkę ustawiła Joanna Kubisiak i piękny strzałem zmniejszyła rozmiary porażki na 2:4. Jeszcze w doliczonym czasie gry dobrą okazję miała Bronowianka. Dominika Nęcka minęła już Doroż, ale w ostatniej chwili piłkę wybiła Monika Górecka.
Chwile później sędzia zakończyła krakowskie kobiece derby, które tym razem zwycięskie okazały się dla dziewczyn z Bronowic.

Relacja i zdjęcia: Łukasz Preiss (KobiecaPilka.pl)

Galeria