Jeden cel piłkarek Wisły Nowy Korczyn

Kibice, zawodniczki oraz zarząd z niecierpliwością wyczekują niedzielnego południa. Dokładnie piętnaście minut po godzinie 12 nastąpi historyczna chwila - III liga zawita do Nowego Korczyna. To wydarzenie jest tym większe bowiem podopieczne Henryka Pabijańczyka są liderem swojej grupy i głównym kandydatem do awansu do II ligi kobiet.

Piłkarki Wisły Nowy Korczyn po bardzo udanej jesieni zakończyły rundę na fotelu lidera. - Przyznam szczerze, że takich wyników się nie spodziewałem, choć znając dziewczyny wierzyłem, że tanio skóry nie sprzedamy - mówił podsumowując pierwszą rundę trener Henryk Pabijańczyk. Nie ciężko się dziwić zaskoczeniu trenera, bowiem Wisła jako beniaminek miała za zadanie jedynie ogrywać się w III lidze, a ewentualnie w następnym sezonie bić się o awans. - Postanowiliśmy nie czekać tak długo - żartuje Pabijańczyk.

Teraz przed jego podopiecznymi być może jeszcze cięższe zadanie. Rywalki już wiedzą, że nowicjusz z Nowego Korczyna to solidny zespół, który ma teraz przed sobą jeden cel - awans. Henryk Pabijańczyk przestrzega jednak wszystkich tych, którzy już awansowali do II ligi - Tylko dla laika wydaje się, że cel jest prosty, ale runda rewanżowa rządzi się swoimi prawami i każdy będzie chciał ograć lidera.

Inaugurująca Wisły będzie bardzo ważna tym bardziej, że w ostatni weekend ostatnie Podgórze Kraków wygrało z trzecią Szreniawią Nowy Wiśnicz, sprowadzając jej szansę na awans do iluzorycznych. Te szansę mogą jeszcze bardziej zmniejszyć Wiślaczki wygrywając z rezerwami Wandy. -Jest to mecz rozpoczynający rundę wiosenną, więc musimy dać siebie wszystko. Jesteśmy nastawione na zwycięstwo, ale wszystko wyjaśni się w niedzielę - mówi przed niedzielnym pojedynkiem kapitan zespołu, Klaudia Satora. Dziewczyny równie optymistycznie oceniają swoje szanse na awans. - Awans jest w zasięgu ręki. Na jesieni wygrałyśmy wszystkie mecze. W drużynie panuje rodzinna atmosfera, która niesie nas do kolejnych zwycięstw. Jeśli będziemy grały tak jak na jesieni to mamy pewny awans - mówiła po pierwszym treningu Karolina Ciurlik. Ważnym aspektem walki o awans będzie fakt wycofania się wicelidera po rundzie jesiennej Naprzodu II Sobolów.

Jesienny pojedynek Wisły i rezerw Wandy zakończył się zwycięstwem podopiecznych Henryka Pabijańczyka 3:1. Hat-tricka w tamtym spotkaniu zaliczyła Justyna Wienciorek, zapisując się na kartach historii jako pierwsza strzelczyni bramki dla Wisły w rozgrywkach ligowych. Teraz stawka jest podobna, a do zgarnięcia tytuł "Pierwszej strzelczyni bramki na własnym obiekcie". Wisła debiutuje bowiem na stadionie przy ulicy Rzeźniczej. Wobec tego grę i urodę popularnych "Fasolek" będą mogli oglądać również mieszkańcy Nowego Korczyna i okolic.

Mecz z Wandą rozpoczyna się w niedzielę o godzinie 12.15. Serdecznie zapraszamy!

Terminy pozostałych meczóq Wisły:
29 kwietnia - Wisła Nowy Korczyn - Szreniawa Nowy Wiśnicz
19 maj - Podgórze II Kraków - Wisła Nowy Korczyn
27 maj - Wisła Nowy Korczyn - Hejnał Krzyszkowice

Marcin Matuszewski