Dobra gra, ale przegrana

Mecz towarzyski, 09.05.2012 r., Starogard Gdański
Polska - Szkocja 1:3 (0:2)
Winczo 55 - Evans 13, Ross 19, Siwińska 67 (s)
Polska: Kiedrzynek - Grad (76 Mika), Kowalik, Siwińska (86 Górnicka), Leśnik - Chudzik, Sałata (68 Balcerzak), Stobba (88 Gawrońska), Tarczyńska (76 Pakulska) - Żelazko - Winczo (90 Sikora)
Szkocja: Fay - Rmonda, Beattie, Dieke, Evans (72 Murray), Fernon (78 Brown), Love (46 Mitchell), J. Ross (84 Thomson), L. Ross, Small (86 Docherty), Sneddon
Mecz reprezentacji kobiet Polski i Szkocji miał uświetnić otwarcie Stadionu Miejskiego im. Kazimierza Deyny w Starogardzie Gdańskim.
W pierwszej połowie podopieczne Romana Jaszczaka spisywały się bardzo dobrze, ale bramki padły dla... Szkotek. W bliźniaczych sytuacjach po dośrodkowaniach w pole karne bramki zdobywały Evans i Ross. Z kolei naszym zawodniczkom brakowało skuteczności pod bramką Fay.
Druga połowa dobrze rozpoczęła się dla Polek, bo kontaktową bramkę zdobyła Agnieszka Winczo. Polki jednak zamiast wyrównać straciły trzeciego gola. Znów po dośrodkowaniu Katarzynę Kiedrzynek pokonała tym razem niefortunną interwencją Jolanta Siwińska.
Do końca spotkaniu mimi kilku okazji wynik już nie uległ zmianie.
Polska - Szkocja 1:3 (0:2)
Winczo 55 - Evans 13, Ross 19, Siwińska 67 (s)
Polska: Kiedrzynek - Grad (76 Mika), Kowalik, Siwińska (86 Górnicka), Leśnik - Chudzik, Sałata (68 Balcerzak), Stobba (88 Gawrońska), Tarczyńska (76 Pakulska) - Żelazko - Winczo (90 Sikora)
Szkocja: Fay - Rmonda, Beattie, Dieke, Evans (72 Murray), Fernon (78 Brown), Love (46 Mitchell), J. Ross (84 Thomson), L. Ross, Small (86 Docherty), Sneddon
Mecz reprezentacji kobiet Polski i Szkocji miał uświetnić otwarcie Stadionu Miejskiego im. Kazimierza Deyny w Starogardzie Gdańskim.
W pierwszej połowie podopieczne Romana Jaszczaka spisywały się bardzo dobrze, ale bramki padły dla... Szkotek. W bliźniaczych sytuacjach po dośrodkowaniach w pole karne bramki zdobywały Evans i Ross. Z kolei naszym zawodniczkom brakowało skuteczności pod bramką Fay.
Druga połowa dobrze rozpoczęła się dla Polek, bo kontaktową bramkę zdobyła Agnieszka Winczo. Polki jednak zamiast wyrównać straciły trzeciego gola. Znów po dośrodkowaniu Katarzynę Kiedrzynek pokonała tym razem niefortunną interwencją Jolanta Siwińska.
Do końca spotkaniu mimi kilku okazji wynik już nie uległ zmianie.