Barlage zaskoczyła Unię

Pogoń Women wykorzystała swoją szansę i nieoczekiwanie ograła Mistrzynie Polski.

Ekstraliga kobiet, 10.11.2012 r. godz. 12:00
Pogoń Women Szczecin - Unia Racibórz 1:0 (0:0)
Barlage 82

Pogoń: Jankowska - Pałaszewska, Kudyte, Kike, Gumuła - Kasperska, Siwińska, Alekperova, Barlage (90 Preś), Ćwiklińska (90 Laskowska), Silkowska (46 Piekarek)

Unia: Antończyk - Konsek, Pawlak, Leśnik, Mika (53 Sosnowska, 82 Krupa) - Pożerska, Bojdova, Chudzik, Sykorova - Tarczyńska, Wiśniewska

Zespół trenera Mariusza Misiury to bez wątpienia drużyna, która w rundzie jesiennej zaskakuje najbardziej. Popularne Womenki mające walczyć o strefę medalową potrafią przegrać z ligowym średniakiem a następnie nieoczekiwanie ograć dwa najlepsze zespoły w kraju. Taka sytuacja miała miejsce w ciągu ostatniego miesiąca. "Duma Pomorza" na początku października przegrała na własnym boisku z AZS PSW Biała Podlaska (1:2). Tydzień później na wyjeździe dzięki golą w ostatnim kwadransie gry ograła najsłabszy w lidze AZS UJ Kraków (0:3) a dwa tygodnie później niespodziewanie pokonała na własnym terenie Medyk Konin (1:0). Po tym meczu druga trener Medyczek Anna Gawrońska na łamach pogonwomen.pl przyznała: Gracie jeszcze zaległe spotkanie z Unią Racibórz. Jesteście w stanie tam powalczyć, a nawet powtórzyć dzisiejszy wynik. Dla Raciborza będzie to bardzo trudny mecz.

W szczecińskiej drużynie na długo przed meczem z czterokrotnymi mistrzyniami Polski zaczęły panować iście bojowe nastroje. Aurę przygotowywań do ostatniego meczu jesieni popsuł z kolei KKP Bydgoszczy. Na wyjeździe Womenki uległy bowiem miejscowym 1:2. Wobec takiej gry w kratkę i bardzo wąskiej ławki rezerwowych wydawałoby się że Unitki będą w stanie wywieść że Szczecina komplet punktów. Unia mogła zakończyć 2012 rok jako jedyna niepokonana drużyna na boiskach kobiecej Ekstraligi ale tego nie zrobiła...

Już w pierwszych sekundach spotkania dała o sobie znać Nataly Barlage. Niemka wychodziła na pozycje sam na sam z Darią Antończyk ale w ostatniej chwili Donata Leśnik ofiarną interwencja zażegnała niebezpieczeństwo.
Unitki z minuty na minutę zaczęły rozkręcać swoją maszynę, którą wygrała wszystkie osiemnaście ostatnich spotkań w lidze. W 12. minucie Agata Tarczyńska uderzyła w stronę długiego rogu bramki miejscowych ale futbolówka odbiła się od słupka. Cztery minuty później Patrycja Pożerska dograła środkiem do Tarczyńskiej. Napastniczkę tuż przed polem karnym sfaulowała Anya Alekperova i z rzutu wolnego Natalia Chudzik trafia w poprzeczkę. Do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis. Duża była w tym zasługa Katarzyny Jankowskiej, która była pewnym puntem swojego zespołu.

Po przerwie podobnie jak w pierwszej połowie na boisku nadal dominowały zawodniczki byłego już uczestnika Ligi Mistrzyń. Piłkarki z Raciborza w tej odsłonie miały zdecydowanie więcej sytuacji podbramkowych ale żadna z nich nie była tak dogodna jak wcześniejsze strzały Tarczyńskiej i Chudzik. Womenki grając trójką zagranicznych zawodniczek na środku obronny Alekperova - Kike - Kudyte nie zamierzały jednak łatwo sprzedać swojej skóry. W dryblingi z rywalkami a właściwie to z reprezentacyjnymi koleżankami śmiało wdawała się Jolanta Siwińska. Akcja meczu została przeprowadzona przez "obrończynie" w 82. minucie. Najpierw grająca wyjątkowo w defensywnie Alekperova dograła do etatowej stoperki w kadrze Romana Jaszczaka, Siwińskiej. Napastniczka Pogoni ze środka boiska dostrzegła wychodzącą na czystą pozycję drugą z napastniczek, która w ubiegłym sezonie głównie grała na obronie czyli Nataly Barlage. Dalej był już tylko bieg z piłką w stronę bramki i óśmy celny strzał 24-latki w Ekstralidze.

W szeregach Unii Racibórz zabrakło Glorii Okoro Chinasy. Królowa strzelczyń ubiegłego sezonu oraz obecnej rundy jesiennej 11 listopada będzie reprezentować barwy Gwinei Równikowej podczas finału Mistrzostw Afryki z reprezentacją RPA. Trzymajmy w kciuki!

Co jeszcze ciekawego?
* Pogoń Women Szczecin już raz ograła Unię Racibórz. Było to 13 sierpnia 2010 roku gdy Womenki debiutowały na boiskach Ekstraligi kobiet. Wtedy jedynego gola strzeliła Patrycja Balcerzak.
* Sobotnie zwycięstwo było 25 wygraną Womenek na szczeblu Ekstraligi. Liczba 25 dotyczy się także Natalii Chudzik oraz Donaty Leśnik. Dla tej dwójki był to właśnie dwudziesty piąty mecz w barwach Unii Racibórz.
* Z trybun poczynaniom Any Alekperovej oraz Raimondy Kudyte przyglądała się Łotyszka, Julija Sokolova. Cała trójka jeszcze do minionego lata występowała w Górniku Łęczna.

Galeria