Trzy bramki Mitechu

Halina Półtorak i Katarzyna Wnuk (na zdj.) razem rozbiły KKP Bydgoszcz.

Ekstraliga kobiet, 04.05.2013 r. godz. 11:00
Mitech Żywiec – KKP Bydgoszcz 3:0 (0:0)
Wnuk 82, 90, Półtorak 86

Sędziowała: Aneta Kowalska (Śląski ZPN)

Mitech: Komosa - Kuśnierz, Wiśniewska, Zasada, Zegan, Rżany (57 Chrzanowska), Wnuk, Operskalska, A. Żak, Półtorak (88 W. Żak), Droździk (90 Wdowińska)

KKP Bydgoszcz: Granowska - G. Daleszczyk, Mrozek, Lewandowska, J. Daleszczyk, Makowska (62 Pawłowska), Sass, Sieradzka (77 Lipowska), Raczkowska (84 Pancek), Stępień (72 Siekierska), M. Rosińska


Dobra passa Mitechu Żywiec wciąż trwa. Podopieczne trener Beaty Kuty ostatnie dwa mecze ligowy przegrały w rundzie jesiennej - kolejno we wrześniu z Medykiem Konin (0:4) oraz miesiąc później z Unią Racibórz (2:9). Od tego czasu Góralki odnotowywały same zwycięstwa (oprócz pucharowej porażki z Unią 0:1) i remisy jak choćby ten ubiegłotygodniowy z Medykiem (0:0). Teraz piłkarki z Żywiecczyzny odprawiły z kwitkiem KKP Bydgoszcz.

Wszystkie bramki w tym spotkaniu padły w ostatnich dziesięciu minutach. Najpierw w 82. minucie na listę strzelczyń po akcji z Haliną Półtorak wpisała się Katarzyna Wnuk a cztery minuty później po faulu na Karolinie Zasadzie bezpośredni strzał z rzutu wolnego oddała Halina Półtorak. Wydawałoby się że futbolówka trafi prosto w ręce golikiperki KKP, Darii Granowskiej jednak... przeleciała jej pomiędzy nogami.

W doliczonym czasie prawą stroną boiska popędziła Katarzyna Wnuk i strzałem z bliskiej odległości ustaliła wynik spotkania na 3:0. Gospodynie meczu na swoją korzyść mogły już rozstrzygnąć w pierwszych czterdziestupięciu minutach jednak strzały głową Katarzyny Wiśniewskiej trafiały albo w słupek bądź były wybijane z bramki za sprawą defensorek KKP Bydgoszcz. W drugiej części gry po stronie bydgoszczanek boisko z powodu kontuzji musiały opuścić Natalia Makowska oraz kapitan zespołu Natalia Sieradzka.