40 lat Checzy

W minionym tygodniu na obiektach Checzy Gdynia spotkali się zawodniczki, trenerzy, działacze oraz ich rodziny świętując 40-lecie istnienia klubu!

W dniu 29 lipca odbyły się obchody 40-lecia klubu Checz Gdynia. Z tej okazji działacze klubu oraz pani Adrianna Miętka zorganizowali 40 urodziny Checzy. Uroczystości były bardzo bogato sportowe, organizatorzy nie zapomnieli o nagrodach, upominkach dla wszystkich Nie zabrakło pysznego jedzenia i piwka.

Punktualnie o godzinie 15:00 na boisko wybiegły wszystkie zawodniczki, które reprezentowały klub od 21 kwietnia 1971 roku. Zostały one podzielone na 3 drużyny (Checz Gdynia 2011, Checz Gdynia 2000, Checz Gdynia Oldboyki) oraz gościnie w imprezie wystąpiła drużyna reszty Polski (piłkarki klubów, które grały w latach 1975-1985). Udział zawodniczek, które mimo swojego wieku zaprezentowały się z wspaniałej strony, był najciekawszą atrakcją urodzin.

Jako pierwsze na boisku pojawiły się zawodniczki Checzy Gdynia 2011 oraz Checzy Gdynia 2000. Spotkanie stało na najwyższym poziomie, mimo tego że zawodniczki Checzy Gdynia 2000, już od paru lat nie trenują piłki nożnej to pokazały, że nadal potrafią grać, wygrywając pewnie z obecną drużyną Checzy Gdynia 6:1. Po tym spotkaniu wszystkie zawodniczki przeniosły się na drugie boisko, gdzie zostało zrobione zdjęcie całej Checzowskiej rodziny.

Następnie na boisku zaprezentowały się oldboyki Checz Gdynia oraz Reszty Polski (zawodniczki Polam Warszawa, Pafawag Wrocław, Iskra Szczecin, Garbarnia Kraków, Zagłębianka Dąbrowa Górnicza). Mecz stał na bardzo wysokim poziomie, mimo tego, że piłkarki od 20 lat nie biorą czynie w treningach oraz rozgrywkach.

Po spotkaniu odbył się konkursie rzutów karnych oldboyek. Po 5 kolejkach najlepszą strzelczynią okazała się piłkarka Polam Warszawa Małgorzata Gospodarczyk. Na drugim miejscu po zaciętej dogrywce stanęła piłkarka Checzy Iwona Arseniuk. Należą się ogromne brawa dla bramkarek Edwardy Bieszke i Barbary Szymańskiej, które nie zawiodły oczekiwań kibiców i w kilku sytuacjach popisały się efektownymi paradami.

Organizatorzy chcąc zachęcić kibiców do dopingu oldboyek, zorganizowali konkurs Miss Oldgierek. W tym konkursie bezapelacyjne najlepszą okazała się nasza pani prezesowa Edwarda Bieszke.

Zawodniczki, działacze, trenerzy oraz kibice mieli możliwość poznania całej historii, gdyż została zorganizowana wystawa z pucharami, pamiątkami oraz zdjęciami z całej działalności. Wystawa przyciągnęła wielu zainteresowanych. Chcąc zapisać w historii klubu, te historyczne 40 urodziny każda zawodniczka złożyła autograf na koszulce 40-lecia klubu. Już teraz wiadomo, że koszulka ze wszystkimi podpisami w najbliższym czasie zawiśnie na terenie obiektu sportowego Checz.

Podsumowując 40 lat klubu zostały rozdane nagrody. Wszystkie zawodniczki otrzymały podziękowania oraz nie zabrakło wyróżnień dla najlepszych. Wybrano najlepszą piłkarkę w meczu Checz Gdynia 2011 - Checz Gdynia 2000, została nią bramkarka drużyny trochę starszych piłkarek - Katarzyna Gralewska. Następnie wybrano najlepsze zawodniczki meczu oldboyek. W drużynie Reszty Polski została nią Małgorzata Gospodarczyk, zaś w drużynie Checzy Małgorzata Majewska. Następnie uhonorowana została sędzina spotkań, a zarazem była zawodniczka Checzy Ewa Augustyn. Działacze nie zapomnieli także o trenerach, wszyscy obecni trenerzy otrzymali pamiątkowe dyplomy.

W zakończeniu rywalizacji w dnu 40 urodziny, czas przyszło uhonorować najlepsze zawodniczki w historii klubu. Najlepszą bramkarką klubu została Joanna Klawińska, zaś królową strzelców wszech czasów została Elżbieta Szojda. Na samym końcu przyszedł czas podziękowań dla 2 osób, które przez te 40 lat były związane z klubem na dobre i na złe. Puchary, nagrody oraz pamiątki od działaczy i zawodniczek zawitały na rękach Edwardy i Romana Bieszke. W uroczystościach udział brały także grupy taneczne pod patronatem Klubu Osiedlowego "Apteka".

Smutna a zarazem szczęśliwa sprawa. Podczas ceremonii zasłabł Prezes Honorowy Klubu Romana Bieszke, który został zabrany karetką do szpitala. Informujemy wszystkich, że po serii badań wrócił już do domu i się bardzo dobrze czuje.

Po części oficjalnej przyszedł czas na bankiet, który trwał do samego rana. Muzyka, wspomnienia, ach te dobre czasy...